Planowany przez Ministerstwo Cyfryzacji projekt ustawy dotyczącej ochrony danych osobowych ma zostać zaprezentowany już w lipcu. Wywoła on sporą rewolucję.
Kongres Polskiej Izby Ubezpieczeń, na którym poruszany był temat przyszłych zmian, odbył się w czerwcu 2017 r. Dr Kawecki straszył na nim ubezpieczycieli i banki, ostrzegając, że czekają ich srogie kary. Co więcej, już niedługo będą mogły je nakładać także organy zagraniczne – m.in. niemieckie. Dla wielu organizacji będzie to poważny cios, przez który stracą kolosalne pieniądze.
Celem zmian ma być lepsze zabezpieczenie danych osobowych. Zmierzą się więc z nimi wszystkie firmy przetrzymujące informacje na temat swoich klientów. Banki i ubezpieczyciele znajdą się jednak w zdecydowanie najgorszym położeniu, ponieważ muszą dotrzymywać tajemnicy bankowej, a przy tym niejednokrotnie wyciągać od usługobiorców informacje na temat stanu ich zdrowia czy aktualnej sytuacji finansowej.
Odważny projekt zobowiązuje do zmiany aż 600 aktów prawnych – m.in. dotyczących prawa bankowego. Firmy będą musiały się do niego dostosować, jeśli nie mają zamiaru opłacać wysokich kar.